środa, 11 grudnia 2013

Rozdział 16

Rozdział 16

Dziś miałam iść na kolację do chłopaków, ale jakoś straciłam ochotę. Postanowiłam napisać SMS do Harry'ego, że nie przyjdę.


 Od razu nie odpisał. Może mają jakieś próby. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Po relaksie spojrzałam na telefon, ale nie było żadnej odpowiedzi. Musiałam się przebrać i w końcu poszukać jakieś pracy, ale jeśli się dowiedzą jaką mam przeszłość to na pewno nikt mnie nie przyjmie. Usiadłam na łóżku i zaczęłam się zastanawiać czy przyjazd tu był czasem dobrym pomysłem. W końcu postanowiłam iść na miasto. Szłam między uliczkami Londynu i nie wiedziałam co mam robić. Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej rozmowy.


Nie miałam zbytnio ochoty na jakie kol wiek towarzystwo. Dziś chciałam się zabawić sama jak kiedyś w Kanadzie. Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam wystukiwać poszczególne literki na klawiaturze.



Schowałam telefon do kieszeni z myślą, że nie odpiszę. Lecz moje przeczucia były mylne. Wyjęłam z kieszeni telefon i spojrzałam na treść SMS.


 W tej chwili poczułam się strasznie. Postanowiłam to naprawić. Poszłam więc do chłopaków, a drzwi otworzył mi Niall.
- Kolacja będzie wieczorem.- Powiedział zaskoczony moją wizytą.
- Wiem.- Odpowiedziałam mu.- Mogę wejść?- Spytałam, a on zrobił mi miejsca.
- Więc co tu robisz?- Spytał.
- Chce pogadać z Harry'm.- Odpowiedziałam. Jego mina się zmieniła na zaskoczoną.- Jest?- Spytałam.
- Tak jest u siebie.- Odpowiedział po dłuższej chwili.
- A gdzie jest jego pokój?
- Idziesz po schodach i trzecie drzwi po lewej.- Powiedział.
- Dzięki.- Odpowiedziałam i poszłam na górę. Skierowałam do drzwi tak ja mówił Niall. Zapukałam lekko do drzwi.
- Proszę.- Usłyszałam. Wzięłam głęboki wdech i weszłam do pokoju.- O to ty.- Powiedział zły.
- Chciałam cię przeprosić.- Powiedziałam.
- W sumie masz za co. Okłamałaś mnie.
- Nie bądź taki.- Powiedziałam z lekka oburzona.
- Taa.- Odpowiedział.
- Ok przeprosiłam to mogę już iść.- Powiedziałam zła.
- No to pa.- Powiedział.
- Pa.- Powiedziałam wychodząc. Akurat z pokoju wychodził blondyn i się uśmiechał. Ja jedynie przewróciłam oczami. Gdy już zeszłam po schodach i byłam przy drzwiach z góry z szedł Harry.
- Hope przepraszam.- Powiedział podchodząc do mnie bliżej.- Po prostu byłem zły i te emocję.- Zaczął się tłumaczyć. Lecz mnie to nie ruszało.
- Muszę iść się przygotować.- Powiedziałam.
- Pójdę do tobą jak mogę.- Spojrzał na mnie. Zabronić mu nie mogę choć nie chce aby szedł ze mną.
- Zabronić nie mogę.- Powiedziałam i wyszłam.
- Przyjadę po siódmej!- Krzyknął za mną.

* Oczami Niall'a*
Zszedłem na dół i zobaczyłem Harry'ego, który się uśmiecha.
- Dziś nie będzie mnie i Hope na kolacji.- Powiedział do mnie.
- Spoko, a gdzie idziecie?- Spytałem obojętnie.
- Może do jakiegoś klubu. Zobaczy się jeszcze.- Powiedział.- No i może dziś po proszę ją o chodzenie.- Uśmiechnął się pod nosem. Zaskoczyłem się tą wiadomość. Nie wiedziałem co mam odpowiedzieć więc postanowiłem wrócić do siebie do pokoju.
__________________________________________________________________
Mam nadzieję, że się rozdział podoba. Liczę na waszą opinie ;)/~Niewidzialna osoba dla ciebie. 

Brak komentarzy: